Witaj w 171. odcinku podcastu Marketing MasterClass. Gościem dzisiejszego odcinka jest Zofia Kulewicz – osobista stylistka, która zbudowała biznes i własną markę na swojej pasji. W social mediach znana jest jako ZOPHIA Stylistka, gdzie dzieli się wskazówkami modowymi ze swoją społecznością. Z Zosią porozmawiamy o jej drodze do sukcesu oraz o tym jaką rolę odgrywa stylizacja w budowaniu marki osobistej w sieci.
Pamiętaj żeby słuchając robić notatki, te poniżej na pewno Ci w tym pomogą.
Zofia Kulewicz
- Od ponad 6 lat jest osobistą stylistką.
- Z wykształcenia jest ekonomistką.
- Swoją pracę zaczynała jako hostessa i jako modelka.
- W kolejnym etapie była managerem zespołu sprzedażowego w korporacji.
- Swoich sił próbowała również jako trener personalny, weddingplanner i zawodowa tancerka.
- Po odkryciu zawodu osobistej stylistki zaczęła się szkolić w tym kierunku i nabierać praktyki.
- Zwieńczeniem ciężkiej pracy było odejście z korporacji i rozwijanie swojej własnej marki jako osobista stylistka.
Cechy, które pomagają osiągnąć sukces
- Dyscyplina i wytrwałość, którą nabyła podczas trenowania tańca.
- Ciesz się z małych rezultatów.
- Miej wizję, że małymi krokami, osiągniesz coś wielkiego.
- Lepsze jest wrogiem dobrego.
Budowanie wizerunku w internecie
- Stylizacje z pewnością mają wpływ na budowanie wizerunku.
- Moda jest sposobem wyrażania siebie. Jeśli chcemy budować spójny wizerunek w sieci to musi być on spójny z nami.
- Wiele osób nie wie o tym, że ubrania inaczej prezentują się przed kamera, a inaczej na żywo.
- Ubrania inaczej się prezentują kiedy siedzimy, a inaczej kiedy stoimy.
- Przed nagraniem warto przetestować stylizację i sprawdzić jak wygląda ona na ekranie.
- Warto zadbać o dodatki, które sprawiają, że stylizacja robi się ciekawsza.
- Dla osoby początkującej ważne jest, aby zadbać o schludny wygląd.
- Kolejną poradą jest stosowanie trójwymiarowego efektu w ubiorze.
Najczęstsze błędy stylizacyjne
- Zbyt wulgarny ubiór. Warto unikać zbyt krótkich spódnic czy zbyt głębokiego dekoltu.
- Odsłonięcie zbyt dużej ilości ciała. Lepiej jest ograniczać się do odsłonięcia jednej cześci np.: jeśli odsłaniamy nogi to zakrywamy ramiona.
- Zbyt wysokie obcasy. Aby zachować większą klasę lepszym wyborem jest niższy obcas.
- W przypadku mężczyzn – zakładanie koszuli z krótkim rękawem do eleganckiej stylizacji.
- Źle dobrana długość krawatu.
- Warto uważać na niektóre wzory, które mogą powodować efekt mrowienia przed kamerą.
Wskazówki dla osób, które zaczynają swoją przygodę przed kamerą
- Zastanów się jak chcemy wyglądać.
- Zadbaj o dobrze dobrane kolory, uważaj na jaskrawe odcienie.
- Dobrą decyzją będzie dobranie drobnej biżuterii.
Budowanie kanału na YouTubie
- Na początku działania kanału bardzo bała się oceny odbiorców.
- Wcześniej nie miała takiej umiejętności mówienia jak teraz. Wypracowała ją z czasem.
- Zaczęła od nagrania 10 filmów na swój kanał z poradami stylizacyjnymi.
- Z czasem jeden z filmów, w którym opowiadała o błędach meskich stylizacji został wyróżniony na wykop.pl
- Na początku filmy pojawiały się raz w miesiącu, nie była gotowa na tworzenie więcej materiału. Obecnie jest to raz na tydzień.
- Obecnie jest trudniej się rozwinąć na YouTubie niż kiedyś, ale wciąż są kanały, które potrafią się wybić.
- Nie warto na początku oczekiwać wielkich wyników. Dobrą metodą jest cieszenie się z małych sukcesów.
- Odbiorcy bardzo lubią naturalność w ludziach. Właśnie ta swoboda, nawet w sposobie wypowiedzi jest przewagą nad telewizją, gdzie wszystko jest bardziej poukładane.
Budowanie marki odzieżowej ANSIN
- Wszystko zaczęło się od zapotrzebowania klientów na koszulki, które można zakładać pod koszulę, które w tamtym czasie nie były dostępne na polskim rynku w dobrej jakości.
- Stworzenie pierwszej koszulki zajęło jej rok. Nad projektem pracowały w tamtym czasie 3 osoby.
- Produkt ten okazał się sukcesem, ponieważ został bardzo dobrze przyjęty i było zapotrzebowanie na rynku.
- Po tym sukcesie postanowiła rozwijać swoją markę odzieżową i stworzyła również produkty dla kobiet w postaci prostym basicowych ubrań.
- W czasie pandemii, razem ze swoim mężem postanowiła rozwinąć ją jeszcze bardziej i wprowadzić kolejne propozycje ubrań, biorąc pod uwagę to, że marka dobrze się sprzedaje.
- Zosia pasjonuje się materiałami i do swoich projektów dobiera takie, które są przyjazne dla środowiska, ale również wytrzymałe.
- Obecnie nad rozwojem marki ANSIN pracuje zespół odpowiedzialny m.in. za marketing czy e-commerce.
Kursy Online
- Kanał na YouTubie spowodował większe zainteresowanie współpracą, co spowodowało dużo więcej pracy.
- Nadszedł czas na zmiany, które pozwoliłyby zmonetyzować wiedzę i skrócić czas pracy.
- Rozwiązaniem było przeskalowanie wiedzy w kurs online.
- Jednym z kursów jest “Stylowa w pracy”, w którym uczy profesjonalnego wizerunku dla kobiet oraz jak przemycić swój styl.
- Kurs online powstał również na bazie wiedzy z audiobooka Magdaleny Pawłowskiej “Jedna Kampania do Wolności”.
Z kim zjadłaby kolację Zosia
- Beyonce – podziwia ją od zawsze, ponieważ znana jest ze swojej twórczości i nie buduje swojej popularności na skandalach.
- Martynę Wojciechowską – +podziwia ją za niesamowita wrażliwość i za to jak pomaga kobietom poprzez program “ Kobieta na krańcu świata”
- Miłosza Brzezińskiego – ma bardzo inspirujące wnioski na temat życia i rozwoju.
Finalna rady Zosi
Metoda małych kroków oraz determinacja. Warto odpowiedzieć na pytanie w czym jestem dobry,a w czym nie i w jakiej dziedzinie te mocne strony mogę rozwijać.
Kontakt z Zosią Kulewicz:
- E-mail: kontakt@zophia.pl
- Strona internetowa: >> Kliknij tutaj <<
- Kanał na YouTube: >> Kliknij tutaj <<
- Instagram Zosi: >> Kliknij tutaj <<
- LinkedIn Zosi: >> Kliknij tutaj<<
>> Podobał Ci się ten odcinek?
Koniecznie zostaw swoją pozytywną opinię na iTunes i Spotify oraz komentarz na moim blogu!
Powiedz znajomemu o Marketing MasterClass.
>> Inne odcinki, które mogą Cię zainteresować:
Po co Ci kurs online. Od początków do 3x zwiększenia przychodów firmy – gość Agnieszka Dembińska
Jak działają media: telewizja i prasa oczami praktyka – gość Piotr Zieliński
Kontakt z Magdą:
Pełne nagrania z 3 dni szkolenia Kampania WOW 2 <Kliknij tu>
Grupa na Facebooku: Kursy Online – Strategia i Sprzedaż by Magdalena Pawłowska
Strona internetowa: www.magdalenap.com
Facebook: www.fb.com/magdalenamarketing
Instagram: www.instagram.com/magdalena_pawlowska
===============
Jeśli jeszcze nie pobrałeś Bezpłatnego Rozdziału Bestsellerowej Książki „Jedna kampania do wolności”, to możesz zrobić to TUTAJ:
Jeśli chcesz cały SYSTEM (a jestem pewna, że chcesz!) to od razu zamów książkę TUTAJ: www.jednakampania.pl
Transkrypcja Podcastu – Z korporacji do biznesu online i własnej marki odzieżowej – gość Zofia Kulewicz
Lektor: Witaj w Marketing MasterClass, podcaście dla przedsiębiorców, którzy chcą odnieść sukces i zbudować mocny biznes online, ale nie mają wielkich budżetów na promocję i finansują wszystko z własnych środków. Twój host Magdalena Pawłowska co tydzień udzieli ci konkretnej wskazówki lub przeprowadzi inspirujący wywiad, powie, co musisz robić, aby działać skutecznie w wirtualnym świecie, wyjaśni marketing online tak prosto, że będziesz czuł, jakbyś wykiwał swoją konkurencję. Dzięki za spędzanie z nami czasu.
MP: Witaj w podcaście Marketing MasterClass, z tej strony twój host Magdalena Pawłowska. Zarabianie na swojej pracy to marzenie niejednego z nas. Wszystko jest możliwe, jeśli wierzymy w swoje możliwości i posiadamy cechy pozwalające dotrwać do postanowionego celu. Budowanie swojej marki to długotrwały proces, który niesie ze sobą bardzo często szereg ważnych decyzji, o których dziś usłyszycie, między innymi zmiana zawodu, zmiana formy zatrudnienia, publiczne i na dużą skalę działania w Internecie. Gościem podcastu Marketing MasterClass jest Zofia Kulewicz, która pomaga budować wizerunek, realizując się w pracy jako osobista stylistka. Prowadzi jeden z najbardziej popularnych kanałów o ubiorze, zakupach i wizerunku na YouTube, który subskrybuje 170 tys. osób. Występowała jako ekspert między innymi w „Dzień dobry TVN”, stworzyła markę odzieżową Ansin, która tworzy wysokiej jakości basic’owe ubrania idealnie pasujące jako fundament każdej szafy. Autorka kursów online „Kobieta z klasą” oraz „Stylowa w pracy”, z myślą o osobach, którym zależy na budowaniu własnego stylu, ale nie zawsze mają czas oraz fundusze na spotkanie się z osobistą stylistką. Poznajcie historię od sal tanecznych przez korporację do własnego biznesu online, serdecznie zapraszam na fantastyczny wywiad z Zosią Kulewicz. Dzień dobry, witam serdecznie ciebie, Zosiu, w podcaście Marketing MasterClass, jest mi niezmiernie miło gościć ciebie jako naszego dzisiejszego gościa, witam cię jeszcze raz.
ZK: Witam cię bardzo serdecznie, mi również jest niezmiernie miło być w twoim podcaście, tak że cieszę się na zaproszenie, mam nadzieję, że będę miała coś mądrego do powiedzenia.
MP: Na pewno tak, dlatego że, wiesz, patrząc na to, co osiągnęłaś w życiu, czym się zajmujesz, to jest coś, co no w dzisiejszych czasach trzeba mieć poukładane, nie tylko w szafie, ale też w swojej głowie, więc dzisiaj będę się starała to z ciebie wydostać, dostać się do twojej głowy, do twoich doświadczeń, umiejętności, więc to moje zadanie na dzisiaj. A żeby społeczność Marketing MasterClass miała pełniejsze zrozumienie, wiesz, kim jesteś, czym się zajmujesz, jakbyś w kilku zdaniach mogła powiedzieć swoimi słowami taką swoją historię od momentu startu do tego miejsca, gdzie jesteś dzisiaj.
Historia Zofii Kulewicz
ZK: O kurczę, tyle lat mam opowiedzieć? Nie, no żartuję oczywiście. Wiesz co, ja tak, obecnie jestem osobistą stylistką od ponad 6 lat, świadczę usługi indywidualne dla klientów, ubieram najróżniejszych klientów, od biznesowych, biznesmenów, prezesów spółek akcyjnych, takich klientów typowo biznesowych, po też kobiety, które na przykład po macierzyńskim wracają do pracy i chcą się znów… jakby zmieniła się sylwetka, chcą się na nowo świetnie ubierać, albo też po prostu kobiety, które potrzebują się doradzić, chcą po prostu lepiej wyglądać, potrzebują takiej osoby, która jest wesprze na zakupach, która im podpowie, w czym lepiej będą wyglądały i tak dalej. Więc ja, że kocham modę, kocham ludzi, uwielbiam im pomagać i ogromną satysfakcję mi to sprawia, no to taki zawód sobie wypracowałam. Wypracowałam sobie, bo w ogóle z wykształcenia jestem ekonomistką, co ciekawe, tak, ale nie powiem, żeby to była jakaś moja pasja, jakoś tak poszłam na tą ekonomię, bo, wiesz co, gdzieś tam trafiłam do klasy matematyczno-informatycznej i później tak, wiesz, połowa mojej klasy szła na tą ekonomię, ja chciałam iść do Krakowa na studia i tak jakoś wyszło, że… a ekonomia to takie w sumie spoko, bez głębszej refleksji, czy ja się w ogóle do tego nadaję. Później trafiłam do… wiesz, no wiadomo, na początku najróżniejsze prace dorywcze, dużo jako hostessa, trochę jako modelka próbowałam, różne miałam takie najprostsze prace po prostu, od których trzeba zacząć, żeby też później zrozumieć pewne działania, procesy, później, jak już chce się, wiesz, dalej być, to też fajnie mieć to doświadczenie, jak byłeś na samym dole i robiłeś, nie wiem, roznosiłeś ulotki w zimnie czy tam, wiesz, pracowałaś jako hostessa w klubie do 4:00 rano i tak dalej. Więc no takie różne doświadczenia bardzo dużo też uczą i dają, i ja zawsze doceniam je, bo one dużo wnoszą później do takiego obrazu, doświadczenia i w ogóle. I później w jednej korporacji byłam managerem zespołu, następnie w drugiej korporacji byłam managerem zespołu sprzedażowego już, wtedy myślałam, że to już jest takie, wiesz, jestem managerem zespołu sprzedażowego, wiesz, o co chodzi, jest kasa na koncie, jest auto firmowe, nie, no kurczę, no i już, wiesz, jakby czego więcej w życiu trzeba, ja mogę co, wiesz, jeździć na wakacje fajne i w ogóle. Ale wiesz co, cały czas mi brakowało czegoś, ale w sensie brakowało mi… jakby ja, wiesz, nie mogę narzekać, że tam jakoś strasznie źle się czułam, ale po prostu nie miałam w tym… jakby nie byłam w 100% sobą, nie. Dzisiaj to, co robię na YouTube’ie, to, co tworzę, to, jak pracuję z klientami, ja mogę działać zgodnie ze sobą, ze swoimi wartościami, ze swoimi przekonaniami, mogę być taką naturalną osobą, jaką jestem i to jest ogromna niezależność i wartość, na którą mocno pracowałam, żeby być tu, gdzie jestem. I tak się też zdarzyło, że jestem… że później dowiedziałam się właśnie o tym, że jest taki zawód jak osobista stylistka, kurczę, no i wiesz, no i po prostu zaczęłam działać. Co ciekawe, to nie było tak, że, wiesz, ja dowiedziałam się i, nie wiem, za 3 miesiące już byłam tą osobistą stylistką, tylko faktycznie od razu, jak poczułam, że to może być zawód, który gdzieś tam może stać się moją pasją, to po prostu od razu zaczęłam wprowadzać działania, tak, czyli próbować. Poszłam na kursy, otworzyłam stronę internetową, zaczęłam robić metamorfozy swoim znajomym, mamie, komuś tam, żeby po prostu, wiesz, już uczyć się tego zawodu, testować.
MP: Tak.
ZK: I żeby było jasne, to nie była moja pierwsza próba, która mi wyszła, bo jeszcze wcześniej chciałam być wedding plannerem, a jeszcze… i to, wiesz, pół roku wcześniej, i jeszcze tam 3 miesiące wcześniej, nie, no z rok wcześniej chciałam być trenerem personalnym i też poszłam na kurs fitnessu. Więc żeby było jasne, to też trzeba po prostu próbować, tak, ja mam w sobie takiego naturalnego aktywatora, że po prostu jest pomysł, wdrożmy go, zobaczmy, jak wyjdzie. Jak nie wyjdzie, no to nie wyjdzie, to spróbuję coś innego, a jak wyjdzie, no to będziemy dalej lecieć. No i tak było w przypadku stylizacji, że tak, wiesz, stopniowo wprowadzałam krok po kroku kolejne działania, budowałam swoją markę, gdzieś po drodze pojawiły się pierwsze filmy na YouTube’ie. Co najważniejsze, co dla mnie było takie najbardziej motywujące, bo cały ten proces odchodzenia z korporacji na swoją działalność był bardzo stresujący, żeby było jasne, ale co było motywujące i takie satysfakcjonujące, gdzieś tam dające taką nadzieję, że to może jednak jest to i że może warto na to pracować, to było to, że miałam zadowolonych klientów, że jaki ich obsłużyłam, to oni wysyłali mi pięknym maile, że to była super obsługa, że oni są bardzo zadowoleni i że do mnie wracali. I to mi dawało takie: okej, kurczę, Zośka, musisz pracować, bo to może być super, wykonując zawód, który naprawdę kochasz, który naprawdę daje ci satysfakcję i wiesz, że wprowadzasz wartość w życie innych, nie. I to jak czujesz tą satysfakcję, to to jest naprawdę piękne uczucie, no i wiedziałam, że na to trzeba pracować. I 2 lata zajęło mi od momentu, kiedy podjęłam decyzję, że chcę zostać stylistką, do momentu, kiedy pożegnałam się z korporacją.
MP: Okej.
ZK: Czyli mówię o tym, bo, wiesz, ja też często słyszałam w różnych tam od znajomych, z poradników, tam, nie wiem, 3 miesiące, rok, nie wiem, 7 miesięcy, jak… U mnie to był długi proces, bo bycie stylistką to też nie jest taki bardzo powszechny zawód, to jest wręcz taki niszowy zawód, więc jeśli chcesz tam się wbić w tą niszę, to musisz naprawdę być ekspertem i specjalistą w tym, a żeby być ekspertem i specjalistą, to musisz zdobywać doświadczenie, po prostu musisz budować to portfolio, budować swoją markę. Więc te 2 lata zajęło mi, gdzie ja już obsługiwałam klientów, już tam jakieś pierwsze filmy były na YouTube’ie, już to portfolio budowałam, tylko że to cały czas była dorywcza praca, tak to nazwijmy, taka, która się rozwijała, rozwijała, rozwijała i ja też nie nastawiałam się, żeby się jakoś za bardzo nie rozczarować, że na pewno zostawię tą korporację. Jak dojdę do momentu, że już będę czuła, że mogę, no to tak będzie. No i tak się po 2 latach naprawdę ciężkiej pracy udało.
MP: No tak, bo miałaś tak naprawdę w pewnym momencie 2 etaty, prawda.
ZK: Tak.
MP: Bo z jednej strony miałaś pracę w korporacji, a z drugiej strony no po godzinach robiłaś swoje tematy i tutaj jest i rozwój, i obsługa klientów, i budowanie marki osobistej, więc to jest oczywiście pełny etat, trzeba robić najróżniejsze rzeczy, tak żeby i zostać zauważonym, ale później, żeby tak naprawdę dostarczyć tą obietnicę właśnie, więc ta obsługa klienta jest tutaj niezmiernie ważna. Wiesz, wiele osób mówi właśnie o tym, że nie, to się nie da, no bo jak, przecież jak mam pracę, to później przychodzę zmęczony/zmęczona, no to najlepiej już by chcieli od razu. Najpierw to sobie myślą tak: to ja może od razu zrezygnuję, żeby już zająć się w 100% tym swoim pomysłem. I to jest coś, co ja zawsze odradzam i bardzo mi się podoba to, co tutaj powiedziałaś i pokazałaś swoim przykładem, że właśnie to stopniowe przechodzenie jest i dla nas najbardziej bezpieczne, bo jesteśmy w stanie przetestować siebie w tych dwóch środowiskach, a szczególnie chodzi nam o przetestowanie w tym nowym środowisku, prawda, i z taką poduszką bezpieczeństwa, większą niż mniejszą, no jednak zadecydować, okej, no to w takim razie tutaj robię odcięcie i przechodzę na swoje. I tutaj cechy, które, wiesz, to jest oczywiście odwaga, ale też taka niezmierna wytrwałość w tym, prawda. No bo czy to było tak, że od razu po prostu miałaś ogromne sukcesy i po prostu, wiesz, wszyscy wchodzili do ciebie drzwiami i oknami, czy miałaś może jakiś taki moment jakiegoś zawahania, zwątpienia, ale mówiłaś sobie: nie, okej, to idę, idę dalej, idę po prostu po kolejny jakiś sukces, po kolejnego klienta, któremu będę mogła pomóc?
ZK: Ja zanim zostałam stylistką, to też tańczyłam przez wiele lat zawodowo, też trenowałam sporo, bo gdzieś tam sport, ruch jest też częścią mojego życia i jest dla mnie bardzo ważny i ten sport też bardzo dużo mnie nauczył takiej dyscypliny w życiu, że, wiesz, ja pamiętam, jak przyszłam na siłownię i nie byłam w stanie zrobić jednej pompki, tak, jednej pompki dobrze wykonać, po prostu spadałam i po prostu ręce mi się uginały, i no nie było szans, tak. I trenowałam, trenowałam, trenowałam, trenowałam, aż w końcu doszłam do momentu, gdzie byłam w stanie zrobić po 20 pompek w 3 seriach, tak, czyli 60 pompek.
MP: Wow.
ZK: No ale, wiesz, mi to zajęło kilka lat.
MP: No absolutnie, tak.
ZK: Rozumiesz, że to po prostu przychodzisz…
MP: To jest wytrwałość.
ZK: I to jest… wiesz, i tak jakby my wciąż często jesteśmy nastawieni właśnie na to, że już chcemy takie spektakularne efekty, że to już będzie wow, wtedy będzie super, nie.
MP: Tak.
W drodze do marki osobistej należy być wytrwałym
ZK: Ale, wiesz, mnie ten sport nauczył, że najfajniejsze jest właśnie to, wiesz, to, że się cieszysz: o kurczę, już umiem 3. No i tak się cieszysz, że dobra, to już robię 3 pompki, no i super, wychodzisz zadowolona, że masz te 3. Ja mam taką umiejętność, nie wiem, czy to mnie rodzice nauczyli, czy mam taką po prostu, z czymś takim się urodziłam, nie wiem, że po prostu umiem się cieszyć takimi małymi krokami, że małą rzecz zrobiłam i ja już się po prostu cieszę z tego, doceniam i mówię: okej, jest małe, jest do przodu i to jest najważniejsze, nie. I ta umiejętność właśnie takiego robienia tych zadań po prostu krok po kroku, i taka wizja, że jak będę to robić kroczek po kroczku, to ona mnie doprowadzi gdzieś do czegoś większego, to jest bardzo ważne. Czy miałam zwątpienia? Magda, ja miałam mnóstwo zwątpień, to w ogóle nie ma ku temu, wiesz, dwóch zdań. Tych zwątpień, wiesz, one często się pojawiały, wiesz, czasem coś tam, wiesz, ci nie do końca wyjdzie tak, jak byś chciała, szczególnie na początku, gdzie nie masz doświadczenia, gdzie się jeszcze uczysz, gdzie jesteś takim laikiem w tym wszystkim. To nie jest łatwe dla żadnej osoby, myślę, że takie, wiesz, cofnięcie się do samego początku i bycie takim beginnerem, tak, wiesz, że, kurczę, wiesz, ktoś coś obok ciebie mówi, a ty sobie myślisz: Jezu, ale co to w ogóle jest, nie, tylko dopiero musisz zagłębić wiedzę. No ale, wiesz, po prostu stała właśnie praca, wdrażanie zmian, testowanie zmian, moje ulubione zdanie, że dobre… przepraszam, lepsze jest wrogiem dobrego i to naprawdę jest bardzo, bardzo ważne, o czym często zapominamy, że… Wiesz, dużo osób się mnie dzisiaj pyta, jak założyć ten kanał na YouTube’ie, tak, i już planują, cały scenariusz układają, wiesz, lampy kupują, wydają kilkanaście tysięcy na sprzęty. No nie, trzeba mieć jakiś wstępny plan, nagrać filmik i później zobaczyć co dalej, tak, wdrażać…
MP: Co się z tym wydarzy.
ZK: Tak, wdrażać zmiany, wiesz, może można zmodyfikować, można… w sensie później zmienić trochę styl nagrywania, zmienić coś i tak dalej, że dopiero często jak działamy, to wtedy jesteśmy w stanie wyciągnąć jakieś dobre wnioski z tego, to jest takie bardzo, bardzo ważne.
MP: Super, poruszyłaś tutaj tak naprawdę kilka niezmiernie istotnych tematów, więc mam nadzieję, że rzeczywiście tutaj nasi słuchacze, jak nie jadą samochodem, to ostro robią notatki. Oczywiście myśmy o te notatki też zadbali, więc, kochani, tutaj zaglądajcie, tam macie wszystko to, co Zosia mówi podsumowane, ładnie wypunktowane, bo tutaj naprawdę już kilka złotych myśli się pojawiło, a to jest ważne, żeby sobie to w głowie ułożyć, żeby to nie było tylko takie: okej, no dobra, no to ja wezmę to, zacznę robić, tylko po prostu wziąć i zacząć robić, tak jak z tym przykładem z pompkami, no po prostu zacząć regularnie wdrażać, tak, aby dojść do efektu, który jest naszym tym pożądanym celem. Chciałam się ciebie trochę, wiesz, wypytać odnośnie budowania wizerunku, czyli o tę twoją część zawodową. Wiele osób teraz wchodzi do Internetu, czy to poprzez swój kanał na YouTube’ie, czy to w ogóle poprzez swoje jakieś inne działania, takie, gdzie pokazują się albo na zdjęciach, albo właśnie na wideo, a więc czy stylizacje mają wpływ na budowanie wizerunku twoim zdaniem?
Przed nagraniem filmu sprawdź strój i wykonaj nagranie testowe
ZK: Mają wpływ, na pewno mają, natomiast najważniejsze jest to, co ja zawsze podkreślam, żeby one były zgodne z naszą osobowością, z naszym profilem, naszą ekspresją trochę, że właśnie ta moda jest taka, kiedy ona jest sposobem wyrażania siebie, tak. I faktycznie tak jest, że ona ma nam pomóc, jest naszą drugą skórą i ma nam pomóc po prostu prezentować się zgodnie z tym, jak my chcemy się prezentować. I teraz przed kamerą, jak pytasz właśnie o osoby, które zaczynają kanał na YouTube’ie, gdzieś tam, wiesz, zdjęcie i tak dalej, musimy pamiętać o tym, że ubrania inaczej prezentują się przed kamerą aniżeli na żywo. Dużo osób o tym nie wie czy tam nie jest tego świadomych, nie zawsze o tym pamięta, dlatego na przykład zawsze warto chociażby, wiesz, przed nagraniami sobie przetestować. Ja potrafię się przed filmikiem na YouTube’ie przebierać po 4-5 razy i nawet na przykład inaczej będą się prezentować ubrania, kiedy siedzimy, a inaczej będą się prezentować, kiedy stoimy.
MP: Tak.
ZK: Bo mamy i różne sylwetki, mamy różne kształty, coś może się, na przykład marynarka, może się gdzieś zagiąć, jak siądziemy i to będzie nieestetycznie wyglądało, może być też tak, że na przykład w świetle zwykłym nasza szminka wygląda naturalnie, ładnie, ale gdy staniemy przed lampami, to one… usta robią się blade. Na przykład bardzo dużo robi biżuteria przed kamerą, że na przykład właśnie takie, wiesz, dodatki jakieś, które sprawiają, że ta stylizacja się robi trochę ciekawsza. Musimy pamiętać o tym, że właśnie to co powiedziałam na początku, że jeżeli chcemy być, żeby budować spójny wizerunek w sieci, to żeby to było spójne, czyli zgodne z nami. I tutaj nie ma powiedziane, że każdy musi zakładać marynarkę czy koszulę z kołnierzem, które kojarzą nam się z czymś bardziej eleganckim, czy kamizelkę elegancką, tak, czy, wiesz, białą koszulę, czy błękitną, które już najbardziej takie w stopniu formalności są eleganckie, bo jeżeli jesteśmy, wiesz, luźnymi dziewczynami, które… Ostatnio była u ciebie Paulina Mikuła, w sensie no jakiś czas temu była u ciebie, tak.
MP: Tak.
ZK: I ona jest, wiesz, śmieszna, luźna, ma fajne poczucie humoru, tak, i nikt nie wymaga tego od Pauliny, żeby zakładała marynarkę, ona może sobie w t-shircie siedzieć i po prostu, wiesz, to też jest zgodne z nią, tak.
MP: Tak.
ZK: Ostatnio Dawid Podsiadło i Kotarski otworzyli swój podcast, bardzo fajny zresztą, no i wiesz, Kotarski siedzi tam w bluzie z kapturem, tak. No ale, wiesz, ten podcast jest śmieszny, on jest, wiesz, z poczuciem humoru i jakby to też jest zgodne, spójne. I Radek nie ma na celu w tym momencie budować jakiegoś swojego, tak, wizerunku, zresztą nieraz go widzieliśmy w marynarkach czy w koszulach, dobrze, bardziej elegancko ubranego.
MP: Dokładnie, wiemy, że ma.
ZK: Tak, dokładnie, bardziej elegancko ubranego. Więc dla takich osób początkujących, no to właśnie to, co jest najważniejsze, to żeby, wiesz, to ubranie było schludne na początku, to jest takie najważniejsze, tak, że wyprasowana koszula, że ładne kolory, że zwracajmy uwagę na wzory, że wzory niosą też pewne zabarwienie emocjonalne. Czyli że na przykład, nie wiem, założysz sukienkę w panterę, wiesz, to jest taki dziki przekaz trochę, ta pantera czy zebra, czy, wiesz, te wzory zwierzęce, więc no zależy, jeśli chcesz taki budować wizerunek, nie wiem, może mówisz o związkach, może mówisz o tym, jak, wiesz, opowiadasz historię o tym, jak byłaś na randce albo, nie wiem, zależy jaki tam, powiedzmy, proces sobie tworzysz.
MP: Oczywiście, tak, tak.
ZK: No bo przecież są też osoby, które tworzą na przykład kursy online dla par, tak, czy tam dla, nie wiem, dla… związkowych.
MP: Oczywiście, że tak, jasne.
ZK: Więc to może być… na przykład tu pasować, tak, ale z drugiej strony na przykład jeśli jesteś osobą, która, nie wiem, powiedzmy, mówi o jakichś, nie wiem, sprawach prawnych czy jakichś bardziej takich profesjonalnych profesjach, znaczy no nie wiem, czy to bardziej profes…
MP: Tak, tak, tak.
Podczas wystąpień dobieraj strój do okazji
ZK: No, wiemy, o co chodzi, tak, takich bardziej, powiedzmy, poważnych, no to już będzie się lepiej prezentowała koszula, marynarka, może krawat, który jeszcze bardziej podniesie ten stopień elegancji. Więc bardzo ważne jest to, żeby się po prostu ubrać odpowiednio do naszej osobowości, do naszego profilu i bardzo polecam sprawdzać wcześniej w kadrze, jeśli mamy taką możliwość, jak prezentuje się nasze ubranie. I jeszcze jedną mam taką poradę, że pamiętajmy o tym, że często fajniej wygląda przez kamerą jakieś coś trójwymiarowego, czyli że na przykład sama bluzka może być okej, ale może być taka płaska, nudna, ale już na przykład nałożymy marynarkę, nałożymy jakąś kamizelkę, nałożymy jakiś kardigan czy sweter, coś takiego, co już będą dwie warstwy, czy jakaś na przykład apaszka, to już wtedy ciekawiej się prezentujemy po prostu przed tą kamerą. Więc to takie porady.
MP: Od razu mi się przypomniało, ostatnio właśnie brałam udział w takim wywiadzie i byłam wtedy właśnie w Polsce, więc miałam jakąś tam ograniczoną swoją garderobę, a że sklepy wszystkie były pozamykane, no więc mówię, no dobra, mówię, no mam piękną taką właśnie sukienkę, która cudownie się prezentuje, kiedy stoję.
ZK: Okej.
MP: Natomiast wywiad był na siedząco, jeszcze w takim bardziej fotelu, prawda, więc no nie skontrolowałam tego kadru i później, kiedy dostałam właśnie podgląd, żeby, wiesz, autoryzację zrobić tego wywiadu, ja patrzę, mówię: o Boże!
ZK: Podciągnęła się?
MP: Tak się tu podciągnęła, takie tutaj po prostu, wiesz, dostałam ramiona, jakaś wtedy tutaj, wiesz, przy twarzy od razu, bo ona jeszcze była z taką stójką, więc ta stójka po prostu mi podeszła pod szyję. No mówię, katastrofa, mówię, dobra, mam nadzieję, że content jest dobry, będą słuchać.
ZK: Właśnie, nadrobisz, no.
MP: Ale to jest to właśnie, to co powiedziałaś, tak, że, wiesz, no też w tym przypadku mnie zabrakło skontrolowania tego z kimś, kto mógłby mi dobrze doradzić, plus skontrolowania, żeby zobaczyć – a wiecie co, pokażcie mi po prostu ten kadr, jak ja wyglądam, to pewnie bym chociaż zobaczyła i coś tutaj z tą szyją po prostu zrobiła, bo no… No a pewne rzeczy po prostu już są nagrane i koniec, kropka, już się tego nie powtarza, a szkoda nie puścić, no bo jest fajny materiał, więc idziemy z tym, ale jest to nauczka.
ZK: Tak, bardzo dobry przykład podałaś, właśnie to co mówisz, że żeby mieć taki nawyk, że zanim włączymy tą kamerę, żeby sobie wcześniej sprawdzić, nawet jeśli my nie możemy, to poprosić, prawda, gdy ktoś nam nagrywa.
MP: Tak.
ZK: Potem, wiesz, też nie każdy ma wyczucie estetyczne takie dobre, my, kobiety, raczej mamy je trochę większe statystycznie, a można się kogoś zapytać, prawda, że zapytać, że: słuchaj, czy myślisz, że to dobrze wygląda i tak dalej, jeśli sami nie mamy takiego wyczucia. Bo to jest kwestia takich, wiesz, gdzieś tam właśnie, tak jak mówisz, że coś się czasem układa nieładnie, tak, i później, no, to nieładnie wygląda. Myślę, że na pewno nadrobiłaś, słuchaj, wiedzą, tak że to już wybaczą.
MP: Tak, więc będzie, będzie, będzie, już niech idzie. Chciałam się ciebie jeszcze dopytać o takie, wiesz, wpadki, właśnie takie błędy, gdzie na przykład może oglądasz coś w Internecie, no i pewnie, wiesz, przewijają się różne osoby, gdzieś tam ktoś się wyświetla, czy to na YouTube’ie, czy na Facebooku, jakieś takie wpadki, które mogłabyś nam powiedzieć: słuchajcie, ale tego nie róbcie, w kontekście właśnie stylizacji głównie, przez kamerą, tak, kiedy prezentujemy się w Internecie. Czyli jakie według ciebie są takie najczęściej popełniane właśnie błędy
ZK: Jak powiedziałaś z tą sukienką, że coś z nią było nie tak, to pierwsze, co mi przyszło do głowy, to że jak siadłaś, to ona się podwinęła.
MP: Tak.
ZK: No, bo tak się… że w sensie… ale, wiesz, że noga ci wyszła, wiesz, tak aż za wysoko, nie.
MP: Tak, to też się zdarza.
ZK: Bardzo, bardzo często nam się to zdarza, bo nie mamy świadomości, nie każda z nas jest świadoma, że na przykład, właśnie jak mamy w spódnicę, w której w pozycji stojącej wygląda dobrze, to jak siadamy, to ona się często podciąga, tak, i na przykład wychodzi tak, że nam tyle nogi widać, że wygląda to… nie chcę powiedzieć, że wulgarnie, tak, ale już na granicy tego, że tak no nie chcemy tak się, szczególnie kiedy…
MP: A przede wszystkim odciąga uwagę, prawda, no bo chcemy później oglądać, skupić się na tym, co osoba mówi, ale my, kurczę, patrzymy na tą nogę.
Zadbaj o prezentacje odpowiednią do kreowanego wizerunku
ZK: No właśnie, no właśnie. Więc to są takie, wiesz, podstawowe kwestie, na które polecam zwrócić uwagę, szczególnie my, w przypadku kobiet, żebyśmy uważały na tą wulgarność, czyli zbyt głęboki dekolt, sprawdzić przed wyjściem, czy jak się pochylimy, czy wstaniemy, czy tutaj na przykład guziki nam się nie rozchodzą na dekolcie, to się czasem… na biuście, przepraszam, to się czasem zdarza w przypadku koszul, tak, że może jedna agrafka już tam gdzieś w środku spięta sprawi, że to się będzie ładnie trzymało. Właśnie te długości spódnic, jeśli mamy… jest cała nasza sylwetka, to, wiesz, takie połączenie na przykład zbyt krótka spódnica i zbyt wysokie obcasy, tak, to już może być za dużo. Pamiętajmy o tym, żeby zachować klasę, to też jest taka zasada, że na przykład jak już chcemy coś pokazać, no bo czasami my, kobiety, chcemy, tak, no chcę się troszkę bardziej kobieco poczuć, no i chcę, nie wiem, nogę pokazać czy coś, to pamiętajmy, żeby jedną rzecz pokazać, a drugą zasłonić. Czyli na przykład jeśli mamy spódnicę, która jest… prawda, nie jest do kolana, bo ta długość 5-7 cm powyżej kolana to jest taka długość jeszcze biznesowa, już więcej powyżej kolana to już jest nie biznesowa, nie profesjonalna, tak.
MP: Tak.
ZK: W ogólnym tego, w ogólnych takich przekonaniach, czy zgodnie nawet z zasadami dress code’u. Ale jeśli chcemy, żeby ona była tak, no nie wiem, 10 cm powyżej kolana, prawda, jeżeli chcemy, żeby była trochę krótsza, wtedy miejmy zasłonięte ramiona, załóżmy na przykład marynarkę i wtedy gdzieś tam zrównoważymy.
MP: Tak.
ZK: Nie zakładajmy wysokich bardzo obcasów i wtedy zachowamy większą klasę, tak. Jeśli chcemy mieć odsłonięty dekolt, to może właśnie wtedy dłuższa spódnica, w sensie dekolt taki, że bardziej coś tam odsłaniamy. Czyli żeby zachować w tym wszystkim taki balans, to wtedy nie popełnimy błędu. W przypadku mężczyzn no to są takie zasady, wiesz, elegancji, jak wiadomo, że koszula z krótkim rękawem nie jest koszulą elegancką, może być na wakacjach, może być gdzieś tam w streetwear’ze jak najbardziej mile widziana, ale nie wtedy, kiedy chcemy wyglądać profesjonalnie. Że, wiesz, dobrze związany krawat, odpowiednia długość krawatu, długość krawata powinna być… do klamry paska sięgać w pozycji stojącej, że taki za krótki krawat albo za długi, gdzieś tam wiszący, no nie wygląda dobrze. Wiesz, właśnie to już te wzory, o których mówiłam, odpowiednio dopasowane, zbyt, no mówię, mówiłam, dekolty, obcasy, długości, tak, to są takie rzeczy, na które najbardziej zwracamy uwagę. No i przed kamerą, żeby zobaczyć, jak się ubrania układają, czy się nie dzieje tak, że na przykład coś nam się mocno gniecie, gdzieś się nam nieładnie układa, to też na pewno taka rzecz, na którą warto zwrócić uwagę.
MP: A chciałam się ciebie zapytać odnośnie wzorów, dlatego że kiedyś słyszałam takie przekonanie i taką rekomendację, no, że jeżeli nagrywasz, to lepiej unikać wzorów na ubraniach, czyli nie zakładaj w kratkę, nie zakładaj w jakieś tam inne wzory i tak dalej, bo będzie to źle wyglądało na kamerze. Ale czasami widzę fajnie coś dobrane chyba, to chyba o to chodzi, nie wiem, ale nie zawsze jakby wygląda to źle. Więc warto jest zaryzykować i pójść w jakiś właśnie wzór na koszuli czy tam na sukience, czy raczej zostać przy kolorze jednolitym?
ZK: To, Magda, ktoś ci dał dobrą poradę, tylko ci nie wyjaśnił dokładnie, o co w tym chodzi, bo chodzi o to, że są takie pewne wzory, bardzo drobne na przykład kraty albo czasem jakieś bardzo drobne groszki, które mogą powodować efekt mrowienia przed kamerą i faktycznie tak jest.
MP: Rozumiem.
ZK: I to pewnie o to chodziło tej osobie, że niektóre kraty drobne, tak jak mówię, albo jakieś mikrowzory mogą się mienić przed kamerą i wtedy to absolutnie nie jest dobre, ale to się dzieje w przypadku niewielu tak naprawdę wzorów. Ja powiem ci, że jak, kurczę, nagrałam 180 filmików na YouTube’ie, mam wzory i zakładałam nieraz wzory, to raz miałam taką marynarkę, którą rzeczywiście musiałam ściągnąć, w sensie no bo sobie sprawdzałam wcześniej, jak się prezentuje.
MP: Tak, tak.
ZK: I miałam ten efekt mrowienia taki właśnie, że… nie wiem, jak się nazywa, to się jakoś… zapomniałam słowa, ale to się jakoś tak nazywa, że właśnie takie jakby…
MP: Tak, tak, tak.
ZK: Pracuje ten obraz, nie, to jest jakieś złudzenia optyczne czy nie wiem, co to jest, ale…
MP: Tak jakbyś kogoś chciała zahipnotyzować, po prostu wszystko się rusza.
ZK: Tak, więc na to trzeba zwrócić uwagę. Więc w takich sytuacjach, no znów, jeżelibym szła na wywiad i strasznie bym chciała założyć jakąś marynarkę, która ma drobny wzór, to wzięłabym sobie drugą w zanadrzu, żeby mieć tam w samochodzie czy gdzieś ze sobą i wtedy bym sobie zobaczyła, czy przypadkiem nie ma tego efektu przed kamerą. Jeśli nie ma, no to bym wybrała, no to bym ją założyła, jeśli nie, tobym miała coś w zanadrzu. Czyli trzeba na to uważać, a tak to wzory są jak najbardziej okej.
MP: Super, no podzieliłaś się, Zosia, z nami tutaj już tyloma wskazówkami, poradami, ja wiem, że to jest no właśnie twoja pasja i coś, co znasz na wskroś, w związku z tym tutaj naprawdę no przed następnym wystąpieniem zastanowię się 2 razy i bardzo fajnie. Gdybyś mogła jeszcze, że tak powiem, czy domykając tutaj ten temat, podsumować, może właśnie powiedzieć o jakichś takich trzech top wskazówkach dla osoby, która chce mieć pewność, że przed następnym swoim wystąpieniem online, wiesz, zadba o jakieś takie kluczowe elementy, to co by to było?
Kluczowe porady odnośnie prezentacji przed wystąpieniami online
ZK: To pierwsze sobie odpowiedzieć na pytanie, jak my chcemy wyglądać. Wbrew pozorom takie prozaiczne pytanie, ale jak my chcemy, jaki wizerunek my chcemy, czy to ma być bardzo profesjonalny, półprofesjonalny smart casual, czy nam jest w tym luzie, że możemy po prostu właśnie w tej bluzie z kapturem sobie siąść, bo dla nas to też jest okej, odpowiedzieć sobie na pytanie, jak my chcemy wyglądać, gdzieś tam się zakategoryzować do tego poziomu stopnia formalności. Pamiętajmy, że takie kolory jak na przykład granat, jak biały, jak szary, jak beżowy kolor to są najbardziej profesjonalne kolory i one są… jakby w psychologii kolorów one są bardzo tak dobrze odbierane przez odbiorcę, że jesteśmy bardziej właśnie profesjonalni w tym, co robimy. Czyli jeszcze raz powtórzę: granat, biały, beżowy, błękit też, szary kolor, ale to nie znaczy, że nie możemy innych kolorów wprowadzać, tylko że to są takie pewniaki. Czarny kolor też jest okej, ale pamiętajmy, że czasami czarny kolor w świetle dziennym może nas trochę przytłoczyć, więc jakby tutaj bym była… niektórym pasuje, ja na przykład jestem taką osobą, że mi pasuje czarny kolor, ale są osoby, którym bardzo… jakby bardzo przytłacza ich urodę, więc też warto się nad tym zastanowić, zobaczyć sobie właśnie, jak w tym kadrze wyglądamy. Więc uważajmy na takie kolory bardzo jaskrawe – fuksja, neony, prawda, mocne takie kolory, które mogą mocno razić w oczy. I też znów musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak chcemy wyglądać, tak, no bo stylistka, która będzie mówić o najnowszych trendach, gdy będzie w fuksjowej sukience, to jest okej, tak, że może tak wyglądać, bo ona ma też swoim ubiorem w pewien sposób intrygować, to też jest okej, ale jeśli na przykład my chcemy, prawda, mówimy do początkujących przedsiębiorców, którzy chcą bardziej na przykład profesjonalnie wyglądać, no to już takich kolorów mocnych bym unikała. Butelkowa zieleń jest też profesjonalnie odbieranym kolorem, bordowy kolor też jest profesjonalnie odbierany, na przykład w przypadku mężczyzn czy kobiet błękitna koszula też będzie dobrym wyborem.
MP: Super.
ZK: Więc idź w takie klasyki, pewniaki, które ciężko tutaj popełnić błąd. W przypadku kobiet zadbajmy o drobną biżuterię, która fajnie może nas ożywić, nasze stylizacje, czy fajne kolczyki delikatne, czy jakiś naszyjnik, to zawsze dodaje jakiegoś takiego ciekawego charakteru tym stylizacjom. Więc takie mam porady na początek.
MP: Super, genialnie, bardzo ci serdecznie dziękuję. W takim razie przechodzimy do drugiego takiego działu, tak bym powiedziała, dlatego że masz genialnie i cudownie prosperujące kanały YouTube, gdzie masz cudowną społeczność, która, wiesz, jest z tobą, jest zainteresowana tym, co ty robisz, więc chciałam się ciebie zapytać, jak to jest, tak, szczególnie biorąc pod uwagę to, co się dzieje na innych platformach społecznościowych, wiem, że wiele osób pomimo tego, że YouTube nie jest nowym medium, no chce zacząć tam prowadzić swoje kanały i gdzieś tam to swoje miejsce też zająć. Więc pytanie takie, jak ty zaczynałaś i co byś tutaj doradziła osobie, która chce zacząć swój kanał na YouTube’ie i dosłownie jest na samym początku, a też marzy o tych na chwilę obecną 19 mln odsłon, które ty masz u siebie, plus oczywiście cały czas rośnie i po prostu genialnie to wygląda.
ZK: Dziękuję. Wiesz co, powiem ci tak, jak pierwszy filmik wrzucałam na kanał na YouTube’ie, to strasznie się tego bałam, strasznie się bałam oceny, bałam się tego, wiesz, czy to w ogóle będzie interesujące dla ludzi, bałam się tego, bo ja też, szczerze mówiąc, nigdy… dzisiaj mi się łatwo wypowiada, jak słychać, ale ja jeszcze 5 lat temu, jakbyś mnie zaprosiła, to wcale wbrew pozorom nie miałam takiej umiejętności mówienia, że to też sobie gdzieś tam wypracowałam. W sensie no może jakąś tam miałam, tak, ale też nie… po prostu ja dużo też kolokwializmów używałam wcześniej i wiesz, jarać się, kumać, coś tam i w ogóle, wiesz, później nagle jak to miałam zastąpić na YouTube’ie w języku polskim jakimś słowem, to w ogóle: yyy, czekaj, a jak jest ogarnąć po polsku? Wiesz, o co chodzi, jakie słowo tu użyć. I tak, wiesz, no nie powiem, że na początku mi było ciężko, właśnie ja najbardziej miałam wyzwanie, bo to zależy, każdy z nas jest specyficzny i indywidualne ma predyspozycje.
MP: Oczywiście.
ZK: Mnie z jednej strony ciągnęło do tej kamery, a z drugiej strony duże miałam wyzwanie z tym, żeby się właśnie ładnie wysławiać. No ale co zrobiłam? Zapisałam się na lekcje języka polskiego, doradzałam się osób, które się na tym znają. Wiesz, to czasem wystarczy kilka lekcji, po prostu pilnie się przyłożyć.
MP: Tak.
ZK: Jak masz motywację, no to, wiesz, spisać sobie notatki, okej, co powinnam zmienić, jak powinnam mówić. Wysłałam swoje pierwsze filmiki do znajomych i później dobra.
MP: Super.
ZK: I później żeby nie było, że to tak ruszyło i w ogóle, wiesz, wystrzeliło i jest 19 mln, bo to tak nie wyglądało. Pierwsze swoje filmiki wrzuciłam do sieci, jak jeszcze byłam na tym etapie, o którym opowiadałam, dwuletnim, gdy byłam w korporacji i po godzinach obsługiwałam klientów i w weekendy, więc to była taka… znaczy głównie właśnie w weekendy, wieczorami pracowałam nad marką, a w weekendy.
MP: Tak.
ZK: W soboty przeważnie, w niedziele jeszcze wtedy były otwarte galerie, to się spotykałam z klientami. I wtedy wypuściłam pierwsze filmiki, i pamiętam, że… to też jest ważne właśnie, żeby… to często powtarzają, że ważne jest to, z jakimi ludźmi się otaczasz, naprawdę to jest ważne. Mi wtedy dużo pomógł mój mąż, który sam mi powiedział: słuchaj, nagraj 10 filmików na YouTube’a, mówi, bo on wiedział, że ja jak on mi powie: zostań youtuberką, to ja mu popukam w głowę i powiem, że nie ma sensu. Mówi: nagraj 10 filmików, niech te filmiki będą i one niech gdzieś tam, jak ktoś będzie szukał twojej marki, to będzie mógł znaleźć sobie takie, wpisze „Zofia Kulewicz” na przykład w YouTube’a, no to znajdzie jakieś poradniki, gdzie ty dzielisz się wiedzą. No i ja mówię: no dobra, no to lecimy z tym, nie. 10 filmików to dla mnie było, wiesz, jak skoczyć ze spadochronu, nie, no ale dobra, lecimy. No i wiesz, kurczę, nagrałam i po drodze nagle, wiesz, co któryś, mój chyba 3 czy 4 filmik, gdzie mówiłam o błędach w męskich stylizacjach, gdzieś na wykopie został udostępniony, w ogóle miał 10 tys. wyświetleń chyba w pierwszy tam, w pierwszy tydzień.
MP: Super.
Pierwsze efekty działań online będą cię napędzać do pracy
ZK: I to było takie, wiesz, motywujące. Ja się cały czas bałam i powiem ci, że znów ta metoda małych kroków, to u mnie naprawdę można sobie zobaczyć daty, kiedy ja wrzucałam i potwierdzić to faktycznie, to, co teraz mówię. Czyli że pierwszy wjechał jeszcze, mówię, nie wiem, tam z 5 lat temu chyba, później ja wrzucałam filmiki raz na, uwaga, miesiąc czy na 2 miesiące nawet, bo ja się po prostu… ja nie byłam gotowa, żeby jeszcze nagrywać co tydzień, nie, no nie byłam na to gotowa, za bardzo mnie to jeszcze gdzieś tam przerażało i jeszcze też nie miałam takiego doświadczenia, a nie chciałam gadać głupot na tym YouTube’ie. Więc powiedziałam sobie, dobra, raz w miesiącu niech wjedzie filmik, nie, no na tyle… i plus miałam tą pracę na dwa etaty, tak, że tu w korporacji, no to jeszcze, wiesz, prowadź kanał na YouTube’ie. No i wiesz, no i dobra, no ale wjechał filmik raz na miesiąc i później gdzieś tam wjechał raz na 2 tygodnie, później zaczął wjeżdżać trochę częściej, 3 razy w miesiącu i dziś co tydzień od prawie 3 lat, od 2,5 roku regularnie co niedzielę publikuję filmik. Zdarzy się tam parę niedziel, się rozchoruję albo coś, ale generalnie regularnie publikuję te filmiki co tydzień, no i po prostu tak jak z tym przykładem pompek, na początku ci to nie wychodzi, musisz w to włożyć mnóstwo pracy, ale później już jest łatwiej, mam też już zespół ludzi, którzy mi pomagają współtworzyć ten kanał. Więc jakbym miała też taką radę dać osobom początkującym, no to właśnie, wiesz, żeby nagrać, spróbować, zrobić to też przede wszystkim, bo tutaj zapytałaś takie, znaczy tam między słowami było też coś takiego, że jest dużo już teraz kanałów, jest mocno przesycony ten YouTube. Wiesz, ja obserwuję wciąż kanały, które się wybijają jeszcze, więc naprawdę na pewno jest dużo trudniej niż kiedyś.
MP: Tak.
ZK: To naturalne, jak w ekonomii, rynek jest przesycony.
MP: Tak.
ZK: Trudniej jest się wpić po prostu, ale, wiesz, wciąż są takie, powiedzmy, tematy czy sposób mówienia taki, który będzie się klikał po prostu na YouTube’ie, bo ja wciąż widzę osoby, które, wiesz, no może nie ma co oczekiwać, że będzie mieć 100 tys. wyświetleń na filmiku na początku, ale, wiesz, znów mówię, że cieszyć się takim, kurczę, no nawet jak 1000 osób zobaczy twój filmik, to nie jest fajnie?
MP: Tak.
ZK: To jakbyś stała na scenie i 1000 osób by się słuchało, tobyś się jarała, no a tutaj, wiesz, może w domowym zaciszu, ale też jest fajnie, że, wiesz, że 1000 osób zobaczy twój filmik i cieszyć się tym. I wiesz, YouTube jest pod tym względem fajny i to bardzo lubię w tej społeczności, którzy oglądają te filmy, że oni bardzo lubią naturalność w ludziach. To jest niesamowite, wiesz, jak kurczę czasem coś się przejęzyczysz, coś tam powiesz, coś tam palniesz, nie, ten, a wiesz, oni też chyba… ludzie też to bardziej lubią w tobie. I to jest ta przewaga też nad telewizją tutaj, wiesz, że w telewizji jest bardziej profesjonalnie, poukładane wszystko i tak dalej, każdy, wiesz, pięknie właśnie mówi, a tu się okazuje, że ludzie lubią taką naturalność. Więc naprawdę, jeśli ktoś czuje potrzebę, w sensie że chce budować swoją markę i chce, wiesz, tworzyć treści, to po prostu powinien to zrobić i później sobie… i robić to przede wszystkim zgodnie ze sobą, po swojemu.
MP: Tak.
ZK: To jest bardzo ważne, bo wtedy nie będzie nas to tak bardzo męczyło, niż jeżeli będziemy robić coś w sposób taki, no nie wiem, że tam sobie wykreuję wizerunek i będę go robić, to jest trochę bardziej męczące.
MP: No właśnie, to też widać, tak jak powiedziałeś, że osoby, które spędzają czas na YouTube’ie, oglądając filmy, które ich interesują, no spędzają ten czas, oglądając osoby, z którymi po prostu dobrze się czują, tak, że to już nawet nie chodzi, że jedno to jest informacja, ale po prostu chcemy te informacje usłyszeć od osoby, którą lubimy, którą gdzieś tam… z którą po prostu jest fajnie spędzić czas, więc właśnie ta naturalność, myślę, że tutaj jest bardzo, bardzo ważna. Tak że świetnie.
ZK: Wiesz co, jeszcze ci przerwę, bo ci powiem… i popatrz, dlatego ile ludzi… popatrz, każdy z nas jest inny, każdy z nas szuka czegoś innego, lubi coś innego, tak.
MP: Tak.
ZK: Nie wiem, jedną kobietę będą interesowały kobiety, które są, nie wiem, bezpośrednie, silne, na przykład mówią o, wiesz, chcą zmiany, aktywistki czy coś, wiesz, chcą zmiany wprowadzić, to będą miały grono kobiet, które będą je obserwowały. Ktoś inny lubi sobie, nie wiem, właśnie pooglądać jakieś tam, wiesz, vloga, [00:38:13], no i są na to odbiorcy. Dlatego właśnie to też powinno dawać odpowiedź osobom, które chcą tworzyć kanały, że tyle, ile ludzi, tyle zainteresowań.
MP: Tak jest.
ZK: Więc, wiesz, u mnie są merytoryczne treści na YouTube’ie, bo ja lubię sama takie oglądać i lubię takie tworzyć, ale ile jest kanałów rozrywkowych, których ja bym nie włączyła a one mają po miliony wyświetleń, nie.
MP: Tak, oczywiście. Tak jest, oczywiście.
ZK: Więc to też jest ważne, nam się czasami coś wydaje, że tak ma być, ale, wiesz, to potem odbiorcy decydują o tym, co chcą oglądać.
MP: Oczywiście, a jak nie damy im możliwości, żeby nas oglądali, no to nie będą nas oglądali, pójdą oglądać kogoś innego, tak, więc to też zawsze powtarzam, że no właśnie, albo będą oglądali ciebie, albo kogoś innego, więc już lepiej niech oglądają ciebie, przynajmniej się dowiedzą czegoś dobrego, prawda. No bo zazwyczaj tutaj też społeczność Marketing MasterClass, jak tworzą materiały, to tak samo jak twoje, to są materiały merytoryczne, które mają za zadanie pomóc rozwiązać jakiś konkretny problem, w związku z tym są to wartościowe rzeczy. Chciałam się jeszcze ciebie zapytać o jedną rzecz, dlatego że masz swoją markę odzieżową, w związku z tym chciałam się ciebie zapytać, czy to było bardzo naturalne takie, że, wiesz, że to stworzyłaś, czy w jaki sposób jakby to do ciebie przyszło, że to jest kolejny projekt, który wzięłaś po prostu za rogi?
ZK: To było tak, że jak pracowałam jako stylistka i tworzyłam też już ten kanał na YouTube’ie, to bardzo często i to pod moimi filmikami, i to od moich klientów, dostawałam takie pytanie od mężczyzn: Zosia, jakie koszulki wkłada się pod białą koszulę? Są mężczyźni, którzy nie mają takiej potrzeby, po prostu nie noszą nic pod białą koszulą, zakładają ją na gołe ciało, ale są mężczyźni, którzy czy to ze względu na większą potliwość, czy to za to, że bardziej marzną, czy po prostu lubią coś mieć pod koszulą. I właściwie nie było na to odpowiedzi w Polsce, były takie produkty za granicą, ja je nawet raz ściągnęłam dla mojego klienta, ale 2 razy mnie zatrzymała, później gdzieś ściągnęłam z innego miejsca, udało mi się z zagranicy ściągnąć, z innego miejsca, ale też ta jakość nie była taka, żebym jakoś miała… żeby mnie jakoś ujęła i tak pomyślałam: kurczę, no to jest prosty t-shirt cielisty, dobrze dopracowany, to zróbmy go. No oczywiście to nie było wcale takie proste wbrew pozorom, jakby coś, myślę, wiesz, ludzie tworzą całe kolekcje, no to jeden t-shirt, no to co to jest stworzyć, tak, że jeden projekt zszedł i później go w większej liczbie stworzyć. Ale powiem ci, że to nam zajęło rok i tu pracowaliśmy w 3 osoby nad tym, żeby pierwszą koszulkę wypuścić, żeby tego wszystkiego się nauczyć, żeby zrozumieć też e-commerce i to wszystko, jak to działa. Wypuściliśmy i okazało się to bardzo no takim sukcesem, mogę powiedzieć, bo było bardzo dobrze przyjęte i zapotrzebowanie na to rzeczywiście jest na rynku. I co ciekawe, później pomyśleliśmy, że skoro to się rozwija, no to szkoda by było tego nie wykorzystać i wprowadzić jakieś kolejne produkty. I na początku cały czas szliśmy w kierunku tych właśnie cielistych, dopasowanych, dla kobiet takie coś stworzyliśmy, zresztą cały czas noszę, dzisiaj mam nawet pod golfem taką właśnie cielistą, dopasowaną koszulkę, która, wiesz, nie ma szwów, nie odbija mi się nigdzie, jest w cielistym kolorze, więc jak mi gdzieś tam wyjdzie coś, to, wiesz, nie wychodzi jakiś czerwony kolor czy jakiś, nie wiem, szara koszulka, tylko cielista, więc to, wiesz, tak też ładnie wygląda.
MP: Tak.
ZK: No i to stopniowo rozwijaliśmy i kiedy przyszła pandemia w 2020 roku, w marcu, mój mąż prowadził 3 firmy. 2 firmy musiał zahibernować ze względu na pandemię, bo to była branża eventowa i branża hotelarska, więc naturalne było to, że trochę zaczął bardziej się interesować tym, co ja robię też i dostrzegł potencjał, że skoro te koszulki się sprzedają, to chodź, wprowadzimy kolejne produkty. I tak stopniowo wprowadzamy i rozwijamy markę, która ma w sobie proste rozwiązania odzieżowe, tak, bo to nawet nie mogę powiedzieć modowe, tylko proste [00:42:02].
MP: Tak.
ZK: Ja mam dzisiaj nawet golf właśnie ode mnie z marki. Ja się pasjonuję też materiałami, więc dobieram takie fajne materiały, dobre dla środowiska, ale też wytrzymałe i takie komfortowe, że się w tym nie pocimy, że jak nam ma być ciepło, to jest nam ciepło, jak nam, wiesz, ma być przewiewnie, to jest przewiewnie. Więc selekcjonujemy takie materiały i tworzymy proste, basic’owe ubrania, które sama z przyjemnością noszę i po prostu polecam.
MP: Super, super.
ZK: Więc tutaj dużą rolę zagrał, pomoc, zagrał mój mąż, który jeszcze bardziej rozwinął ten sklep, zainteresował się e-commerce’em, no i wspólnie teraz to tworzymy.
MP: Mega.
ZK: Mamy też już ludzi od obsługi klienta, od marketingu, więc to już powoli się zaczyna taka no firma robić.
MP: Świetnie. No właśnie, to kolejny projekt, a w swoim temacie stylizacji masz również dostępne kursy online, gdzie pomagasz no na dużą skalę, bo każda osoba, która chce wejść głębiej w ten temat, może się zainteresować i rozwinąć się pod twoimi skrzydłami, tak, i zaopiekować się, no właśnie, tymi swoimi stylizacjami. Jakbyś mogła powiedzieć więcej na ten temat, co masz i w jakim obszarze tutaj pomagasz?
ZK: Tak, wiesz co, przyszedł też taki moment, gdzie jak się kanał na YouTube’ie zaczął rozwijać, no bo w pewnym momencie, jak go regularnie prowadziłam, to faktycznie dość go wybiło, no i automatycznie zainteresowanie moimi usługami wzrosło do tego stopnia, że miałam, jak to się mówi, pod sufit zajęte i byłam, wiesz, wręcz przemęczona i mówię, że coś tu trzeba przemodelować to, bo to nie ma sensu, ja nie chcę się tak męczyć. Tym bardziej, że już byłam mamą, więc ty doskonale też rozumiesz, jaka to jest zmiana w życiu.
MP: Tak jest.
ZK: Nie da się pracować już po 12 godzin, jak wcześniej. Więc po prostu kombinowałam, co mogę w takim przypadku zrobić, żeby monetyzować to, ale żeby się nie zajechać po prostu, tak jak już momentami to wyglądało. I pomyślałam o tym, żeby to po prostu przeskalować, tak się to mówi, tak, czyli nagrałam, mówię, dobra, umiem nagrywać filmiki, no bo umiem, na tym YouTube’ie nagrywam, mam wszystkie sprzęty, mam montażystę, no to dawaj, nagrajmy po prostu to wszystko, co ja… Plus pomyślałam sobie tak, że są też osoby, których po prostu nie stać na moją usługę, bo ona już z racji tego, jak ta popularność wzrastała, no to te ceny jeszcze wzrastały, a są takie osoby, którym mogłabym w jakiś sposób pomóc albo też są takie osoby, które może nie są do końca przekonane, czy już potrzebują stylistki, ale w sumie to może by się ze mną… może chciałyby moich porad, wiesz, jakby czasami tak jest, że nie jesteśmy pewne. Pomyślałam: okej, zróbmy kurs online, gdzie ja po prostu tą wiedzą, którą zdobyłam na bazie doświadczeń w pracy z klientami, po prostu włożę w kurs online i ludzie sobie kupią, i mogą w domowym zaciszu się nauczyć. Co ważne, po przerobionym u mnie kursie online są też webinary, które tak weryfikują tą wiedzę, dziewczyny wysyłają swoje stylizacje, więc ja ich jeszcze uczę, coś poprawiam, podpowiadam i tak dalej, żeby mieć taką pewność i spać spokojnie, że one po tym kursie naprawdę są przeszkolone. Mam takie 2 kursy, jeden „Stylowa w pracy”, to myślę, że też dla twojej społeczności mógłby być interesujący, to jest kurs, który uczy właśnie profesjonalnego wizerunku dla kobiet, ale też uczy, jak w tym wszystkim przemycić swój styl, tak, żeby to nie były takie sztywne ramy, zakładam garsonkę, jestem profesjonalna, tylko właśnie jak wyglądać stylowo, elegancko, ale i profesjonalnie. Mam też taki bardziej kompleksowy kurs o zmianie stylu, wypracowanie stylu, „Kobieta z klasą”, i planuję też kurs dla mężczyzn.
MP: Super.
ZK: A jako ciekawostkę ci powiem, że jesteś też częścią mojego kursu, moja droga, bo mój mąż kupił twój audiobook o kursach online.
MP: O, super.
ZK: Tak i na podstawie twojej wiedzy też robiliśmy, słuchaliśmy i robiliśmy wskazówki, które nam dałaś, tak.
MP: No to cudownie.
ZK: Właśnie sobie przypomniałam o tym, tak, bez kitu, no.
MP: No to bardzo się cieszę, że mogłam dołożyć swoją malutką tutaj cegiełkę do tego projektu, no super, genialnie, bardzo fajnie w takim razie. Wiesz, jak słucham o tym, co robisz, w jakich obszarach działasz, to jest po prostu bardzo inspirujące, że jesteś mamą, żoną, kobietą i businesswoman, czyli po prostu masz bardzo dużo obszarów, w których działasz, spinasz to i to, że tą metodą twoją małych kroków po prostu w każdym tym projekcie wypracowujesz rezultat. I to jest niezwykle ważne, bo pewnie ten każdy mały sukces, zresztą też o tym wspominałaś, że umiejętność celebrowania małych sukcesów też dodaje tobie tego paliwa rakietowego, prawda, do realizacji, no po prostu genialnie na to patrzeć, jest to bardzo inspirujące, więc serdecznie dziękuję za podzielenie się z nami tą twoją wiedzą, energią, doświadczeniem.
ZK: Dziękuję.
MP: I zawsze na podsumowanie tutaj tej naszej rozmowy mam takie pytania, które pomogą nam jeszcze bardziej ciebie poznać jako osobę, więc gdybyś mogła zaprosić na kolację 3 dowolne postaci, mogą to być również postaci historyczne, fantastyczne, osoby, których już nie ma tutaj z nami na świecie, kogo byś na taką kolację zaprosiła i dlaczego?
ZK: Okej, dobra. To tak, wiesz co, ja bym się umówiła z Beyoncé, powiem ci dlaczego. Ja tę kobietę od zawsze podziwiałam. Wiesz dlaczego? Bo ona jest znana ze swojej twórczości, ona tworzy muzykę, przez którą wyraża siebie i my dzięki temu ją znamy, ale ona nie buduje swojej popularności na jakichś skandalach, no nie wiem, jakichś różnych, gdzie często ta popularność tak jest budowana niestety i tutaj Beyoncé w tym jest niesamowicie naprawdę spójna i konsekwentna. I no pomijając już fakt, że uwielbiam jej twórczość, to jeszcze sposób, w jaki właśnie ona ją tworzy i buduje swoją markę, jest dla mnie bardzo, bardzo taki inspirujący i ciekawy, więc na pewno ona. Z takich polskich przykładów to dla mnie taką kobietą też jest Martyna Wojciechowska, która też, no wiesz, ma niesamowitą wrażliwość na to, co robi, jak, wiesz, pomaga kobietom, mam na myśli tu jej program „Kobieta na krańcu świata”.
MP: Tak.
ZK: To te historie są niesamowite, tak, i ona w tym wszystkim właśnie nam pokazuje, wiesz, dzięki niej my możemy przenieść się bliżej tych ludzi o bardzo skrajnych czasami do nas kulturach, wartościach, wiesz, przekonaniach, wychowaniach, sytuacjach i to jest też niesamowicie takie inspirujące. Więc też ją podziwiam za to, w jaki sposób właśnie tworzy swoją markę. Czekaj i może jakiegoś mężczyznę. Czy jakiś mężczyzna? Wiesz co, wyleciało mi z głowy, miałam jakiegoś, ale mi wyleciał z głowy. Czekaj, ja się zastanowię.
MP: Z kim chciałabyś na takiej magicznej kolacji jeszcze się spotkać, jakbyś mogła tą osobą po prostu, wiesz, zapytać.
ZK: A, wiem kto. Wiesz co, może to będzie… kurczę, no ale powiem. Szczerze? Ja bym się spotkała z Miłoszem Brzezińskim. Kurczę, ja powiem ci, że za każdym razem, jak ja go słucham, to on ma tak inspirujące te wnioski na temat życia, rozwoju, sukcesu i wielu, że po prostu każdy jego gdzieś tam wiesz wywiad, rozmowę z kimś, którą tam gdziekolwiek dotrę, to po prostu uwielbiam posłuchać sobie kilka razy, bo te jego wnioski są tak do mnie trafiające i takie ciekawe, i wiesz, w jaki sposób on to wszystko analizuje, jak to widać, że to… no to jest niesamowita wiedza. I tak sobie myślę, że jakbym się z nim spotkała, to może by jeszcze coś takiego mi powiedział, co by mi dało takiego fajnego. Ej, serio, to są takie 3 osoby, które…
MP: Super.
ZK: Mogłabym się ustawić na kolację.
MP: Świetnie, bardzo ci dziękuję, Zosia, za te odpowiedzi. A jaka byłaby finalna rada dla społeczności Marketing MasterClass tutaj na podsumowanie tej naszej rozmowy? To może być coś, co już padło, a co chcesz, wiesz, przypomnieć i zakończyć, a może to być coś, co jeszcze nie zdążyło wybrzmieć.
ZK: To na pewno metoda małych kroków i taka determinacja w tym wszystkim. Też to, czego ja się nauczyłam, to też ja tego na przykład nie powiedziałam ci podczas rozmowy, ale w sumie to też jest ważne, co mnie dużo nauczyło, że ja też byłam w sytuacjach, w których nie byłam dobra w tym, co robię i przykład są chociażby studia ekonomiczne, ale jeszcze kilka takich przykładów w moim życiu było, więc myślę, że też warto, żeby sobie tak szczerze, wiesz, odpowiedzieć na pytanie, w czym jestem dobry, a co nie jest moją mocną stroną i właśnie znaleźć takie miejsca, gdzie te mocne strony możemy rozwijać. Bo, wiesz, gdzieś tam możemy znaleźć się właśnie w miejscu, gdzie… gdybym ja dzisiaj była ekonomistką, no to po prostu, wiesz, byłabym w tym bardzo przeciętna, nie, a wiesz, a gdzieś tam, gdzie znajdziesz się w miejscu, które, tak jak moda, jest moją ogromną pasją i mam po prostu łatwość do tego, to wtedy wszystko idzie trochę łatwiej. Więc warto się zastanowić nad sobą też, przemyśleć właśnie, gdzie są te nasze mocniejsze strony, co jest naszą słabą stroną, bo każdy z nas je ma, a czasami trzeba po prostu pewne sytuacje doświadczyć, żeby się o tym dowiedzieć, więc też właśnie próbować wchodzić w różne rzeczy. Mówię, ja chciałam być wedding plannerem i trenerem personalnym też, nie jestem, więc jakoś niekoniecznie to moja droga, więc to też takie naturalne.
MP: Tak. Super. Dziękuję ci bardzo serdecznie, oczywiście wszystkie też linki do twoich mediów społecznościowych, strony lądują oczywiście w notatce, tam też, kochani, znajdziecie linki do wspomnianych kursów, więc wszystko, wszystko jest w notatce. Czy jest jakaś twoja ulubiona droga do kontaktu, gdyby ktoś chciał się z tobą skontaktować, to czy po prostu najlepiej jest to robić przez stronę czy na którym się z mediów społecznościowych?
ZK: Tak, oczywiście, najlepiej przez maila tak naprawdę, bo na Instagramie jest bardzo dużo wiadomości i czasem może tam coś umknąć, ale przez maila najlepiej, mail znajdziecie na stronie Zophia.pl.
MP: Super, super. Oczywiście wszystkie te linki wędrują do notatki, tak jak powiedziałam. Zosia, dziękuję ci bardzo serdecznie, cudownie mi się z tobą rozmawiało.
ZK: Mnie również.
MP: I oczywiście gdyby nie ten czas, to jeszcze tutaj mogłybyśmy sobie zrobić pewnie dobrą kawkę, herbatkę i porozmawiać dalej. Dziękuję ci za podzielenie się swoją wiedzą, doświadczeniem, za podzielenie się swoją energią, która tutaj została przelana na słuchaczy podcastu i na pewno zostali mega zapaleni do realizacji swoich celów poprzez inspirację twoją historią, tak że dziękuję ci bardzo serdecznie. Kochani, naszym gościem dzisiaj była Zofia Kulewicz, dziękuję i do usłyszenia.
ZK: Bardzo dziękuję.
MP: Dzięki za spędzenie z nami czasu, zapraszam cię do bezpłatnego pobrania pierwszego rozdziału mojej książki „Jedna kampania do wolności. Jak stworzyć produkt online, pozyskać klientów i żyć na własnych warunkach”, zrobisz to na stronie jednakampania.pl/rozdział. Jeśli jesteś zdecydowany na rozwój swojego biznesu o produkty online i chcesz skrócić sobie drogę, to rekomenduję od razu zakupić książkę na jednakampania.pl, wszystkie linki znajdziesz w opisie tego odcinka. A i jeszcze jedno, zapraszam też na moją personalną stronę internetową magdalenap.com, na której znajdziesz informacje o najnowszych odcinkach podcastu Marketing MasterClass oraz inne bezpłatne materiały potrzebne każdemu przedsiębiorcy do budowy stabilnego biznesu online. Do usłyszenia.